Jak trafiłam do grupy Mastermind z Katarzyną Relidzyńską
Wow! To była moja reakcja, gdy zobaczyłam powiadomienie: Katarzyna Relidzyńska oznaczyła Cię w poście. To oznaczało tylko jedno. Trafiłam do zaopiekowano Mastermind w Klubie Pań Swojego Czasu.
W poście o 5 powodach dla których dołączyłam do Klubu, wspomniałam:
5 powodów dla których dołączyłam do Klubu Pań Swojego Czasu
Czy botki to dobry pomysł, gdy szukasz żab?
Ostatnia stylizacja z nutką zimy w tym roku. Z dnia na dzień robi się coraz cieplej. Wieczorem botki zagoszczą w pudełku. I mam szczere nadzieje, że do jesieni nie będą już potrzebne.
W niedziele nie pracuje, nie uczę się i nic nie robię (ha ha ha ha, zaśmiały się garnki po obiedzie). Ok, gotuję, zmywam ale przede wszystkim odpoczywam. I spędzam czas z bliskimi.
21 dni bez słodyczy - co się zmieniło w tym czasie?
Tego wszystkiego dowiesz się z tego wpisu.
Nowy rok zaczynam na różowo!
2021 rok zaczynam na różowo. I ze sporą dawką optymizmu i samodyscypliny. Nie ma ani cienia zimowej depresji i twardo mknę przez śnieżne zaspy (w śniegowcach po kolana). Jak wygląda mój styczeń?
Na dzień dobry zaczęłam od nie prostego dla mnie wyzwania: 7 dni bez słodyczy. Z kilku dni zrobiło się 25. Rezultat to -4kg. Teraz potrzebuję jeszcze więcej samodyscypliny, żeby ten rezultat utrzymać.
Jaki był 2020 rok
Ten rok zaczął się cudownie. Jedyny większy pojawiający się śnieg sprytnie skumulowałam z pseudo infekcją alergiczną i w objęciach gorączki - przespałam. Gorączkę miałam jeden dzień i jedną noc. Dokładnie tyle w 2020 roku trwała zima.
I nawet wtedy, gdy znów chciała się wkraść w krajobraz, zasłaniałam okna, a już po jedenastej jej nie było. Lekka i ciepła zima.
Sylwester w trasie
Czy nic dwa razy się nie zdarzy
Przedostatni dzień 2020 roku zaskoczył mnie bardzo. Chwilę temu pojawił się wpis o moich 6 i pół minutach wakacji. A dokładnie po 11 dniach jestem w tym samym miejscu. Niesamowite.
Wtedy sądziłam, że to był ten jeden jedyny raz nad morzem, a tu niespodzianka. Ładowaliśmy towar w tej samej okolicy i wracaliśmy ta sama drogą. Nie zajechać na chwilę to był by grzech.