ż.... ż.... żółty
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeDlRP_Ddhl2XEZe8HWWmqWY-JKLWsGMlpDLnAAyHP-b1kcZN0Pd5wnvsS8UHbWkRrT4Llu2-GMOUo2qPh5E1IjmDrBj9mrVYsA6y90ynuSOONaL6HXTJGlC2JQWiqqu-eUvNOBOv2P3YH/s1600/%C5%BC%C3%B3%C5%82te+platformy.jpg)
Żółty to jeden z moich ulubionych kolorów. Dodaje mi energii i nastraja optymistycznie. A optymizmu nigdy za wiele. Zbieram się w sobie poświątecznie. Dwa dni lenistwa rozleniwiły i na trzeci dzień :) Nawet syn mnie strofuje "Mamo! samo się nie uszyje". Oczywiście szyć ma się albo w nocy, albo jak on jest w przedszkolu. Bo po przedszkolu mamy polować na jaszczurki. Ta akcja ma szanse powodzenia. Już kilka razy widziałam małe jaszczurki pod domem :)
sukienka/dress - second hand + skracanie
pierścionek/ring - New Yorker
buty/shoes - Boot Square
torebka/bag - Włoskie Torebki w Blue City
Śliczna sukienka
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz,
OdpowiedzUsuńKasia
pięknie wyglądasz! sukienka jest prześliczna ♥
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka :) i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAle super! Pięknie wyglądasz i te buty boskie!! A guziki sama robisz?
OdpowiedzUsuńNie, te już takie były :)
UsuńŁadna sukienka i buty :)
OdpowiedzUsuńCudnie, stylowo, vintage'owo - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne buty:-)
OdpowiedzUsuńChyba wcięło mój komentarz... Bardzo dziewczęco wyglądasz. Pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń