Pokazywanie postów oznaczonych etykietą second hand. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą second hand. Pokaż wszystkie posty
Zwiewna spódnica z koła
Prosty zestaw, w którym króluje granatowa spódnica szyta z koła. To mój nowy nabytek za złotówkę:):) Trzeba było jedynie poprawić w niej zapięcie, przez doszycie ukrytego guzika i pętelki.
Zestaw na wyprawę z dzieckiem do lekarza. Dlaczego wyprawę? Byliśmy w Międzylesiu, ponad 100km w jedną stronę. Syn w drodze powrotnej już ledwo siedział, a moje uszy bardzo pożałowały żartu: Jedziemy nad morze???
Zielono mi i wzorzasto
Dziś mój strój opanowała zieleń. Wzór koszuli skojarzył mi się z niedawną kolekcją Marni dla H&M. A jej cena 1zł sprawiła, że wróciła ze mną do domu z ciuchlandu. Do naszyjnika dodałam jeszcze kolorowy akcent w postaci pomarańczowej kokardki.
Zapraszam was na mój FB, gdzie znajdziecie informacje o bardzo ciekawym i prostym KONKURSIE, do wygrania wejściówki VIP na otwarcie Centro i bony o wartości 200zł dla trzech osób:) KLIK

Lato, lato ucieka, przygotowania do jesieni.
Zaległe zdjęcia z czerwca:) Lato ucieka a ja już jestem prawie gotowa do jesieni. W ciuchlandzie na złotówkowo - dwuzłotowych zakupach zaopatrzyłam się w kilka rzeczy. Między innymi zieloną, błękitną i żółtą koszulę, kilka plisowanych spódnic, pomarańczowe spodnie, w których wyglądam fatalnie - z nich zrobię spódnicę maxi. Zabieram się za skracanie i zwężanie tych rzeczy.
Znalazłam też wielki czerwony ciuch, z którego po pozbyciu się wszelkich szwów otrzymałam całkiem spory kawałek materiału. Spodziewajcie się wkrótce jesiennych nowości:):) A dziś jeszcze lato:)
Znalazłam też wielki czerwony ciuch, z którego po pozbyciu się wszelkich szwów otrzymałam całkiem spory kawałek materiału. Spodziewajcie się wkrótce jesiennych nowości:):) A dziś jeszcze lato:)
Ostatnie tchnienie
Niedawno pytałam Was o los tej spódnicy: skracać nie skracać. Dziś prezentuje jej ostatnie tchnienie, kolejnym razem będzie już asymetrycznym hitem sezonu;)

Niebiesko, Fashiolista....
Już pewnie od ponad roku korzystam z Fashiolista. Miejsce warte odwiedzenia, pełne inspiracji. Pokochuję tam ubrania i dodatki, które mi się podobają i które chętnie widziałabym w swojej szafie. Na mojej liście zawsze jest Furla Candy Bag, mam nadzieję spełnić kiedyś to modowe marzenie:) I nie tylko to:) Od czasu do czasu udaje mi się wyszperać w ciuchlandzie coś bardzo podobnego do rzeczy, którą wcześniej pokochałam w tej aplikacji lub odwrotnie - najpierw coś znajduję, a potem okazuje się to być modne. Tak było z błękitną koszulą. Koszule bez rękawów królują, do tego pasują do zdecydowanej większości osób. Odpada problem nie dopasowanego rękawka. Moją koszulę kupiłam za złotówkę. Innej planuje metamorfozę.
Jutro na blogu mały konkurs, w którym do wygrania lakier do paznokci i konturówka do ust z limitowanej kolekcji sygnowanej przez Ditę Von Teese.
Spotkanie z Adidas
Jeszcze w lipcu byłam w Warszawie na spotkaniu zorganizowanym przez Adidas. Spotkanie dotyczyło kolekcji dla kobiet na sezon jesień/zima 2012. Marka wprowadza zmiany w tej kwestii, i niedługo będzie kojarzyć się nam bardziej niż dotychczas z kobietami i strojami sportowymi właśnie dla nich.
W czasie spotkania zaprezntowano nowe ambasadorki marki, również z Polski - Maja Włoszczowska. Pomijając cudną kolekcje Stelli McCartney na przyszły rok, której nie mogę niestety pokazać, to właśnie kolekcja reprezentowana przez Maję najbardziej przypadła mi do gustu. Nie wiem czy bardziej z powodu fajnego zielonego kolorku ciuchów czy dlatego, że rower jest mi bliski.
Niedługo ruszy bardzo ciekawa akcja na FB marki dla osób kochających sport, która wyjdzie po za internetowy świat.
W showroom'ie wypatrzyłam kilka ciekawych rzeczy do noszenia na co dzień. I nie mogę o tym nie wspomnieć, kanapeczki z łososiem - pycha:)
Kiedyś byłam kombinezonem
Metamorfoza z kombinezonu na sukienkę trwała godzinkę. A wszystko przez sukienkę na wesele;) Tak, tak, szukałam sukienki, spodobały mi się dwie: różowa i kwiecista. Rozsądek z dwóch w tej samej cenie wybrał tą, która tej ceny była warta, fajnie uszyta, z ciekawego kroju. Za kwiecistą przemawiały kolory. Tuż obok mojego Top Secret jest ciuchland, grzech nie wejść. I co tam znalazłam, kombinezon w prawie identyczne kwiaty:):) A co najważniejsze dziesięć razy tańszy. Można mieć ciastko i zjeść ciastko:)
Mała czarna i bransoletki
Sukienka byłaby ideałem. Spodobało mi się połączenie dwóch różnych faktur materiału. Doskwiera mi jednak jej długość, ta nie służy moim nogom. Powoli zbieram się do zrobienia wyprzedaży szafy, i tu pytanie: sukienka na wyprzedaż (sugeruje licytacje od 1zł) czy kombinować (dół ma dwie warstwy) i jakoś przedłużać (wszyć pasek materiału w środek spodniej warstwy)???
Jak samemu zrobić bransoletkę? - To proste - instrukcja TUTAJ:)
Dłuższa kwiecista
Nowością jest spódnica o niespotykanej na tym blogu długości (ciuchland 2zł), koszula bez rękawów (ciuchland 1zł) oraz jasne szpilki. W jednym z Łukowskich ciuchlandów ponieśli ceny części rzeczy do 2zł. Cóż, stracili klientkę;) ale tej spódnicy nie mogłam tam zostawić.... i jeszcze kilku sukienek;)
W tej długości czuję się jak chodząca kwintesencja bycia matką;) Takie spódnice kojarzą mi się z dzieciństwem. Wszystkie mam krótkie i po głowie krąży jedno pytanie: skracać nie skracać??
Z siatką biegam i łapię...;)
Dziś nie mogę napisać prawie nic. Biegam po pokoju z siatką, taką na motyle i łapię me komórki mózgowe, które wyparowały od upalnych temperatur. Gdy wyłapie je już wszystkie powrócę z dalszą częścią cyklu oraz ubraniowymi nowościami, które kończę szyć:)
Zółty + biały..... + Moje Macirzyństwo cz. 6
Ten post jak i cały cykl Moje Macierzyństwo ma charakter wspomnień.
Czarne wielkie oczka wpatrywały się we mnie kilka godzin. Mały człowiek nie płakał, nic nie chciał.... patrzył, i patrzył. Leżał tuż obok mnie, nasze twarze były w odległości może 20 cm. Jeszcze wtedy nie myślałam w co ubiorę naszą kruszynkę, miał mniej niż 50cm, wszystko było na niego za duże. Mały człowiek miał już imię, wybrane dwa miesiące wcześniej.
Proszę liczyć, tylko dokładnie... Moje macierzyństwo cz. 2
Oddziały szpitalne pełne są przeróżnych historii. Z jednej strony mego łózka pani z cholestazą, która przy okazji pobytu przeszła sepsę z drugiej pacjentki zmieniały się tak szybko... Pamiętam najbardziej jedną z nich.
Szczupła, równie młoda jak ja, malutki brzuszek, więc pytamy czy to dopiero początek? Odpowiedź zaskoczyła mnie i nie tylko mnie, chyba cały oddział. Dziecko miało dwa miesiące więcej niż moje, a było sporo mniejsze. Pytanie tylko dlaczego?