W chłodny dzień ogrzewam się kolorami + pasące się żyrafy
Pomarańczowy, żółty i fiolet razem? czemu nie:)
Wielki sweter skusił mnie kolorem i ceną. Pomarańczowy szal to również sweter, ale jak widać w roli szala także ma się świetnie.
Mój syn wymalował farbami z 40 malunków, teraz swoją twórczość tnie na małe kawałeczki nożyczkami. Trafił się pewnie jakiś wyjątkowy, do mych uszu dobiegło "Ten to z impetem mogę porwać".
Z pewnymi rzeczami nie ma sensu walczyć. Pewne walki są z góry przegrane. Żyrafa by żyć musi "się wypasać" oczywiście koniecznie w moich kwiatach. Miejsce "wypasania się" nie podlega dyskusji i żadne sugestie nie są w stanie go zmienić. Dla przedszkolnej żyrafy zrobiłam więc towarzyszkę "pasienia się".
Wielki sweter skusił mnie kolorem i ceną. Pomarańczowy szal to również sweter, ale jak widać w roli szala także ma się świetnie.
Mój syn wymalował farbami z 40 malunków, teraz swoją twórczość tnie na małe kawałeczki nożyczkami. Trafił się pewnie jakiś wyjątkowy, do mych uszu dobiegło "Ten to z impetem mogę porwać".
Z pewnymi rzeczami nie ma sensu walczyć. Pewne walki są z góry przegrane. Żyrafa by żyć musi "się wypasać" oczywiście koniecznie w moich kwiatach. Miejsce "wypasania się" nie podlega dyskusji i żadne sugestie nie są w stanie go zmienić. Dla przedszkolnej żyrafy zrobiłam więc towarzyszkę "pasienia się".